W ogniu pytań
Zabrze to miasto mojego dzieciństwa. Pamiętam dom, w którym mieszkałem, kościół św. Józefa, w którym miałem pierwszą komunię i pamiętam jeszcze kino „Marzenie", gdzie mieli grać „Konika Garbuska". Z przejęciem poszedłem na ten film, ale okazało się, że jednak „Konika Garbuska" nie grali – tak Marek Lubaś-Harny wspominał nasze miasto.