Zapominalscy muszą się mieć na baczności

Mieszkańcy Zabrza bez wychodzenia z domu mogą od nowego roku
zamówić i zarezerwować książki znajdujące się w zasobach Miejskiej
Biblioteki Publicznej. Mogą także przejrzeć wynoszący około 280 tysięcy
pozycji biblioteczny katalog, sprawdzając czy i w której z filii
znajduje się interesująca ich książka. Muszą mieć jedynie dostęp do
Internetu. Tą drogą mogą także powiadomić bibliotekę, że spóźnią się z
oddaniem książki. To o tyle ważne, że instytucja nawiązała współpracą z
firmą windykacyjną specjalizującą się z ściganiu opornych czytelników.

Aby skorzystać z udogodnienia dotyczącego wirtualnych wypożyczeń trzeba
wejść na stronę Miejskiej Biblioteki Publicznej:
www.biblioteka.zabrze.pl, a następnie kliknąć w zakładkę zbiory lub w
logo OPAC. To część bibliotecznego systemu – aby z niego korzystać
trzeba się zalogować. Jeśli zarezerwujemy niewypożyczoną przez innego
czytelnika książkę, będzie ona czekać przez 48 godzin.

Gdy interesująca publikacja jest wypożyczona, możemy się dowiedzieć
kiedy powinna ona wrócić na biblioteczną półkę i zarezerwować ją sobie.
System powiadomi także, że zbliża się termin oddania książki.

– Są czytelnicy zwlekający ze zwrotem nawet i kilka lat. To ich
chcemy mocniej nacisnąć, by oddali cudzą własność, stąd pomysł na
podpisanie umowy z firmą windykacyjną. Windykator nie spadnie na nich
jednak jak miecz Damoklesa. Najpierw upomnienia wyśle bowiem
biblioteka, a dopiero gdy po ostatnim piśmie nie będzie reakcji,
oddajemy sprawę windykatorowi – mówi Andrzej Góra, wicedyrektor
Miejskiej Biblioteki Publicznej przypominając, że czas przetrzymywania
wypożyczonej książek wynosi cztery tygodnie, ale zawsze, czy to
telefonicznie, czy – obecnie – mailowo – można przedłużyć wypożyczenie.

Od nowego roku ponadto wszystkie filie Miejskiej Biblioteki
Publicznej mają przynajmniej jedno darmowe stanowisko z dostępem do
Internetu.

JOANNA HELER