Kajakiem przez świat
Do wyjątkowego spotkania doszło w ubiegłym tygodniu w sali wykładowej Akademii Wychowania Fizycznego (Zabrze, ul. Wolności 406).
Do wyjątkowego spotkania doszło w ubiegłym tygodniu w sali wykładowej Akademii Wychowania Fizycznego (Zabrze, ul. Wolności 406).
Pastele niczym z powieści Tolkiena i dokumentalne zdjęcia bliskich, a jednak tak odległych Ukrainy i Rosji, pojawiły się w galerii filii Miejskiej Biblioteki Publicznej w Zabrzu-Biskupicach we wtorek (7 lutego). Autorem tych pierwszych jest Jerzy Pałac, tych drugich – jego córka Magdalena.
Pojęcie fraktala zostało wprowadzone do matematyki przez francuskiego informatyka i matematyka polskiego pochodzenia Benoita Mandelbrota w latach siedemdziesiątych XX wieku. Teraz używane jest także przez plastyków. Niestety trudno w kilku zdaniach prosto i jasno wytłumaczyć, na czym dokładnie fraktal polega, choć efekt końcowy-wizualny zapiera dech w piersiach. W wielkim uproszczeniu to "dokonywanie specyficznych operacji z ustawianiem odpowiednio dobieranych i różnych parametrów na liczbach zespolonych tworzy nieskończone możliwości generowania grafik". Uff… A tak jeszcze prościej: wykresy obliczeń matematycznych to piękne obrazy, zwane właśnie fraktalami.
Zabrzańscy bibliotekarze kupili w 2011 roku ponad dziesięć tysięcy woluminów. Ze względu na podniesienie podatku VAT to nieco mniej niż przed rokiem. Książek jednak przybywa coraz więcej bo dużo tytułów pozyskiwanych jest z darów. Zdarzają się rarytasy znalezione dosłownie w worku podrzuconym pod biblioteczne drzwi.
Ponad 20 osób wzięło udział w zabrzańskiej edycji ogólnopolskiej akcji "5 minut dla książki". W środę punktualnie o godz. 18.10 w kilku polskich miastach pod choinkami zebrali się ludzie po to, aby głośno przeczytać fragment "Opowieści wigilijnej" Karola Dickensa. W Zabrzu pasjonaci książek spotkali się pod nową choinką na pl. Wolności. Z latarkami, lampionami i komórkami w dłoniach przez pięć minut głośno czytali, wzbudzając żywe zainteresowanie przechodniów.
Miejska Biblioteka Publiczna w Zabrzu zaprosiła wczoraj (7 grudnia) wszystkich kochających książki do krajowej akcji Głośnego czytania pod choinką w centrum miasta. Zabrzanie pokazali, że darzą literaturę piękną bardzo ciepłym uczuciem, a także że można u nas zorganizować literacki flashmob, czyli spontaniczne spotkanie (np. umówione za pośrednictwem Internetu) z książką.
Bohdan Zadura, poeta, prozaik, tłumacz i krytyk literacki, będzie gościem otwartego spotkania w czytelni ogólnej Miejskiej Biblioteki Publicznej, przy ul. Wyzwolenia, dziś, 17 bm., o godz. 17.00.
Na obchody Światowego Dnia Pluszowego Misia dwu i trzylatków z ich ulubionymi maskotkami oraz rodzicami zapraszają pracownicy MOPR oraz Miejska Biblioteka Publiczna.
Trwa siódma edycja ogólnopolskiego konkursu „Zabrzańska Jesień Literacka" dla pisarzy – amatorów, organizowanego przez Miejską Bibliotekę Publiczną.
Czym jest i po co nam filozofia? – to tytuł pierwszego spotkanie nowego cyklu Sokrates Cafe. Dyskusje będą się odbywały w Czytelni Multimedialnej Miejskiej Biblioteki Publicznej w Zabrzu.
"Czym jest i po co nam filozofia?" to tytuł pierwszego spotkania z cyklu Sokrates Cafe, które Miejska Biblioteka Publiczna organizuje w czwartek, 3 listopada, o godz. 18.00, w czytelni przy ul. Wyzwolenia.
Czy trudno być Polakiem? Wielu pewno odpowie, że to niedorzeczne pytanie, ale kiedy zadamy je rodakom na Litwie, Białorusi, Ukrainie czy w Rumunii, nabierze zupełnie innego znaczenia.
Kontynuuj czytanie Polska szkoła w Rumunii potrzebuje naszej pomocy
Magdalena Kulus napisała książkę o swoim psie. Ona ma 30 lat, choruje na rdzeniowy zanik mięśni (porusza się na wózku inwalidzkim), co nie przeszkadza jej kształcić się; obecnie pisze doktorat na Uniwersytecie Śląskim. On jest rasy golden retriever i we wszystkim jej pomaga.
Wierszem o teatrze świata Wojciech Kowalski z Zabrza wygrał kategorię ponadgimnazjalną konkursu "Zabrzańska wiosna poetycka", zorganizowanego przez Miejską Bibliotekę Publiczną.
Werner Szczepanik, choć w 1960 roku wstąpił do Grupy 18-Obsydian, potem przez kilkadziesiąt lat tworzył poza klubem. Teraz, gdy powrócił, od razu miał kilka indywidualnych wystaw. Jako ostatnią swą ekspozycję – w to jednak nikt nie wierzy, bo Szczepanik jest płodnym artystą – otworzył w biskupickiej Galerii Ratuszowej Filii nr 2 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Zabrzu. Prezentuje na niej (do 15 sierpnia) lubiane przez znajomych z Niemiec pejzaże oraz śląskie scenki rodzajowe i architekturę.