Cukierek jest prawdziwy

Tego kota znają i kochają dzieci. Także uczniowie klasy II a z SP nr 6 oraz najmłodsi z  Międzynarodowej Szkoły Podstawowej w Zabrzu. 25 października, w filii Miejskiej Biblioteki Publicznej, przy placu Warszawskim spotkali się z osobą, która rozsławiła Cukierka, czyli z  jego współwłaścicielem, Waldemarem Cichoniem.

-Właściwie to moglibyśmy mówić do niego zozol. Jest słodki z zewnątrz, a kwaśny w środku. I najczęściej to ja padam ofiarą jego psot i niepokornej natury. Cukierek ma 11 lat, mieszka w Tychach. Imię dla niego wybrał mój straszy syn, Marcel. Uznał, że jest tak słodki, że tylko w ten sposób  należy się do niego zwracać – opowiadał Waldemar Cichoń, autor 6 książek, opisujących przygody Cukierka.

Drugoklasistów z Szóstki najbardziej interesowało, czy Cukierek rzeczywiście wskoczył na głowę weterynarza, czy rzeczywiście tak mocno komplikuje życie rodziny. – Każda opisywana przez mnie historia jest prawdziwa, choć oczywiście trochę je zmieniam, by były ciekawsze, śmieszniejsze – odpowiadał na pytania uczniów Waldemar Cichoń.

Marzena Piechowicz-Gruda

27.10.2017