Śląscy potentaci i „Ziemia Obiecana” w Zabrzu 

Witraże, historia i przemysłowe dziedzictwo – tak można skrócić spotkanie autorskie z Pomykalskimi. Warto jednak poznać szczegóły.  

W niezwykle klimatycznej Sali Witrażowej Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu odbyło się 5 czerwca 2025 roku wyjątkowe spotkanie z Beatą i Pawłem Pomykalskimi – podróżnikami, autorami książek i pasjonatami śląskiej historii. Choć nie było szeleszczących banknotów ani buchających kominów, emocje unosiły się w powietrzu – jak kiedyś pył nad hutami Zabrza. Prelegenci zabrali uczestników w fascynującą podróż przez dzieje śląskich rodów przemysłowych, które miały ogromny wpływ nie tylko na rozwój regionu, ale i całej Europy. Wydarzenie zorganizowano w ramach projektu „Reymont-Reaktywacja”, który odwołuje się do literackiego świata „Ziemi Obiecanej” Władysława Reymonta. 

Spotkanie skupiło się na czterech potężnych rodach: Donnersmarcków, Ballestremów, Borsigów oraz Schaffgotschów – rodzinach, które swoją działalnością przemysłową i społeczną na trwałe wpisały się w historię Górnego Śląska. Ich historie, często sięgające XVIII i XIX wieku, stanowią barwne i wielowymiarowe opowieści o gospodarczym rozwoju regionu, wpływach międzynarodowych oraz społecznych przemianach. 

Donnersmarckowie 

Wywodzący się z Saksonii ród Donnersmarcków był jednym z najpotężniejszych na Śląsku. Ich inwestycje w przemysł wydobywczy i hutniczy przekształciły region w jedną z najważniejszych stref przemysłowych ówczesnej Europy. Najbardziej znany z rodu, Guido Henckel von Donnersmarck, był bliskim współpracownikiem Bismarcka i symbolem potęgi śląskiego przemysłu. 

To właśnie dzięki nim w Zabrzu powstała Kopalnia Guido – dziś muzeum, niegdyś serce przemysłowej potęgi. Donnersmarckowie byli jak europejscy Rockefellerowie – z wizją, kapitałem i rozmachami, które wykraczały daleko poza Śląsk. 

Ballestremowie – włoski duch w śląskim węglu 

Ród Ballestremów przywędrował na Śląsk z Włoch. Arystokraci z krwi i kości, szybko odnaleźli się w industrialnej rzeczywistości Górnego Śląska. Ich siedziba – pałac w Pławniowicach – do dziś pozostaje jednym z najcenniejszych zabytków architektury pałacowej na Górnym Śląsku. W XIX wieku Ballestremowie prowadzili kopalnie, zakłady przemysłowe i zarządzali wielkimi majątkami, ale także aktywnie angażowali się w życie społeczne i kulturalne regionu. Ich imperium to przykład, jak europejski kapitał spotykał się ze śląską ziemią i ciężką pracą. 

Borsigowie – Berlin spotyka Zabrze 

Borsigowie to z kolei opowieść o niemieckiej precyzji i sile inżynierii. Ich korzenie sięgają Berlina, gdzie rodzina zasłynęła produkcją lokomotyw. Ale to właśnie Zabrze stało się drugim domem tej rodziny – tutaj Borsigowie rozwijali huty, wspierali rozwój miasta, a ich nazwisko na trwałe wpisało się w urbanistyczną i gospodarczą mapę regionu. 

Ich obecność pokazuje, że Zabrze – jak Łódź Reymonta – przyciągało jak magnes wizjonerów, którzy potrafili przekuć węgiel w złoto.  

Schaffgotschowie – od zamków do kopalń 

Zamek w Kopicach, romantyczna ruina na Opolszczyźnie, to tylko jedno z dziedzictw rodu Schaffgotschów. Ale ich wpływ sięgał dalej – na Śląsku byli właścicielami ogromnych połaci ziemi, lasów i zakładów przemysłowych. Szczególne miejsce w historii zajmuje tu postać Joanny Gryzik – dziedziczki fortuny przemysłowca Karola Goduli, która poślubiła Hansa Ulricha von Schaffgotsch i zyskała tytuł hrabiny. Ich losy przypominają baśniowe opowieści – z domieszką surowego śląskiego realizmu.  

Zabrze – śląska „Ziemia Obiecana” 

Projekt „Reymont-Reaktywacja”, którego częścią było spotkanie, nawiązuje do „Ziemi Obiecanej” – powieści Reymonta opisującej narodziny przemysłowej Łodzi. Podobnie jak tamto miasto, również Zabrze w XIX i XX wieku przyciągało inwestorów, robotników i przemysłowców. Przekształcało się w tętniącą życiem aglomerację, gdzie wielkie fortuny sąsiadowały z codzienną pracą tysięcy ludzi. 

Zabrze – podobnie jak Łódź Reymonta – było miejscem marzeń, trudnych decyzji i dynamicznych zmian. Przestrzenią, w której historia przemysłu i losy ludzkie splatały się ze sobą w sposób niezwykle intensywny i pełen emocji. 

Spotkanie odbyło się w ramach projektu „Reymont – reaktywacja”, dofinansowanego ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu Narodowego Centrum Kultury: Reymont. Interwencje.