Wspomnienie Japonii

W roku 2019 realizowaliśmy projekt „Made in Japan: tak daleko tak blisko”, którego jednym z elementów było seminarium poświęcone literaturze i kulturze tego orientalnego kraju. Dostaliśmy do publikacji tekst jednego z prelegentów Piotra Dobrołęckiego – redaktora naczelnego Magazynu Literackiego KSIĄŻKI, który prezentujemy poniżej. Zapraszamy do lektury.

Piotr Dobrołęcki
„Książka i pisarze japońscy na polskim rynku wydawniczym”

W Internecie znalazłem zdanie, że Japonia kojarzy się z kwitnącą wiśnią, zieloną herbatą i
sushi. To trzy symbole tego kraju, który Polakom wydaje się być niezwykle egzotyczny i
daleki. Skoro jednak tradycja picia herbaty oraz jedzenia sushi przebiła się do Polski i
szturmem zdobyła nasz gastronomiczny rynek, to znak, że musi być w tym coś wyjątkowego.

Podobnie jest z literaturą japońską. Może jeszcze nie jest tak popularna jak japońska kuchnia,
ale ma od dawna, znacznie wcześniej niż sushi zagościło u nas, swoich gorących miłośników,
dla których zresztą wszystko co japońskie jest ukochane.

W Internecie znalazłem też zdanie, że „suszarnie” rozpleniły się lotem błyskawicy. Wciąż
kojarzą się z czymś ekskluzywnym i wyszukanym, ale ten mit zaczyna się chwiać. Bo sushi to
jedzenie nad wyraz proste. Jego siła rażenia mieści się w sztuce przygotowania i połączenia
składników doskonałych: ryżu i ryby. Wszystko, co mieści się wokół, to jedynie dodatek”.

Pierwsze restauracje sushi w Polsce pojawiły się w 1995 roku, a na większą skalę zaczęły
powstawać w roku 2000, W „Rzeczpospolitej” w grudniu 2016 roku ukazał się artykuł, w
którym przeczytałem, że „być może w najbliższych latach Polska stanie się centrum produkcji
sushi dla całej Europy”. Cytowany jest tam Dariusz Richter, dyrektor ds. rozwoju firmy
Kuchnia Świata, który stwierdził, że „kuchnia japońska ma w Polsce ciągle duże pole do
popisu i nic nie wskazuje na to, żeby branża przestała się rozwijać. Sprzedażą sushi i innych
przysmaków interesują się już nie tylko restauracje i bary, ale też wielki przemysł handlowy”.
I dalej: „fabryka dań gotowych Sushi Factory w wielkopolskim Robakowie jest jedną z pięciu
największych fabryk tego typu w Europie. Docelowo produkcja ma sięgnąć 84 tys. tacek z
sushi w ciągu trzech zmian”.

I jeszcze dalej: „W raporcie Makro Polska na talerzu 9 proc. Polaków wskazało kuchnię
japońską jako jedną ze swoich ulubionych, a jej popularność rośnie szczególnie w grupie osób
w wieku 25-34 lat. 8 proc. ankietowanych chętnie stołuje się w sushi barach, a 5 proc.
zamawia sushi na wynos lub w dowozem”.

W internecie możemy znaleźć listy rankingowe restauracji i barów w Polsce, które oferują
sushi. Przypomina to oczywiście listy bestsellerów, co pozwala nam łagodnie przejść do
głównego tematu tego wystąpienia – obecności literatury japońskiej w Polsce.
– Moda na Japonię w Polsce trwa w najlepsze. A zainteresowanie tamtejszą literaturą rośnie w
szybkim tempie. Powstała już japońska księgarnia w centrum Warszawy i wydawnictwo
specjalizujące się w japońskich powieściach, wznawiane są książki tamtejszych klasyków i
książki cudzoziemców o Japonii – napisała Natalia Szostak w czerwcu tego roku na portalu
wyborcza.pl.

 

Ciąg dalszy do przeczytania tutaj